archiwum: marzec 05
 
  _26.03: graffiti jam
 
 

polsko-niemiecko w gubinie

02.04.2005 jam w Gubinie. start 10, mapka dojazdowa tutaj--> www.gubin.pl (szukajcie ulicy GRUNWALDZKIEJ_przy rzece).
wiecej info: cersone(at)wp(.dot)pl, trytol(at)poczta(dot.)onet(dot]pl
plakat

cersone&gem


 
  _26.03: sitka cdr magizne
 
 

ze stritem

jest już dostępny drugi, choć pierwszy numer sitka (pierwszy miał numerację 00). co to jest ta sitka: imię własne rodzaju żenskiego. wymowa zgodna z zasadami jęz. polskiego, czyli analogicznie do liczby mnogiej rzeczownika sitko. to magazyn, którego cel: robimy to celowo. tematyka: dzwięk, obraz, tekst. nośnik: cdr.
częstotliwość: nieznana. zasięg: nieznany.
- tak o sobie sitka. zbiór prac, który jest podany w bardzo zgrabnie przygotowanym fleszexeku. w tym numerze znalazła się również zakładka stritowa (patrz tutaj). więcej o numerze znajdziecie tutaj +++
strona sitki http://sitka.nd.e-wro.pl/ czekamy na następne.

kwiatek


 
  _26.03: ksero ZIN - sprostowanie
 
 

z łezką w oku
otrzymaliśmy kilka uwag a propos niusa o ksero ZINie od jego redakcji, za które dziekujemy, a z błedy oczywiście przepraszamy: nie jest to pierwszy zin w warszawie. kiedyś była "linia" potem "wariat" którego wyszły nawet 3 numery.
a aktualnie istnieje jeszcze "niehuiai" którego powstały także 3 numery. wiec pionierami nie jesteśmy na pewno:) tekst w intrze jest nie do końca taki jak przytoczyłeś. a z tekstów tylko jeden jest autorstwa "zfantomasa" reszta w liczbie 2 są kogo innego. piszesz tam ze oprawa jest minusem. nie zgodziłbym się z tym, przy takiej ilości stron zszycie ich nie ma sensu więc bindowanie było najlepszym rozwiązaniem, tak mi się wydaje, aczkolwiek rozumiem ze to twoja subiektywna opinia. -
tyle redakcja ksero ZIN, której dziękujemy za komentarz i czekamy na następny numer.

oto kilka fot samego zina: okładka intro środek okładka

kwiatek



 
  _20.03: strit w stoczni
 
 

obin.org a wystawa w galerii MM

20 marca o godz. 18-ej w galerii MM na terenie Stoczni Gdańskiej, startuje [u]lotna wystawa Street Art-u, czyli prezentacja działań artystycznych zaistniałych
do tej pory jedynie w przestrzeni miejskiej. Zaprezentowane zostaną m.in. szablony, plakaty, vlepki, vlakaty, a także prace wykorzystywane do zaklejania bilboardów reklamowych oraz ich dokumentacja fotograficzna.
Jednym z celów, jest pokazanie, że sztuka ulicy, to nie tylko(jak to się potocznie kojarzy)związane ze zjawiskiem hip-hopu graffiti i tagi, ale także inne formy artystycznego (i nie tylko) wyrazu. Całemu zajściu przygrywać będzie Art Mastering Co. Organizmem, popełniającym całe wydarzenie jest Obin.org, czyli pracownia promująca niezależne działania artystyczne i społeczne, mająca swą siedzibę właśnie w Stoczni Gdańskiej.
Wystawa jest początkiem całej serii ekspozycji w Polsce i zagranicą (zaraz potem rusza ona do Londynu). Całe przedsięwzięcie ma charakter otwarty, co oznacza, że każdy chętny działający na szeroko pojętej płaszczyźnie Street Art-u ma możliwość
dołączenia do niej swoich własnych prac. (W tym celu nalezy skontaktować się bezpośrednio z organizatorami). Koordynatorem projektu jest ekipa vlep(v)net, czyli osoby związane z warszawską scena street art-u (vlepvnet.bzzz.net).

Pozdrawiamy i zapraszamy!

joanka


 
  _20.03: grafwizje
 
 

reaktywacja!


od jakiegoś czasu pojawiały się głosy, że grafwizje odżyją i oto jak grom z jasnego nieba meil - Po kilku miesiącach nieobecności powraca największy portal o polskim graffiti! Odświeżona grafika, stuningowana baza, usprawnione wyszukiwanie - to tylko kilka elementów, które świadczą o tym, że warto było poczekać. Ekipie Grafwizji życzymy....tu możecie wpisać życzenia ;) - pisze patryk. jeden z ekipy, która to wzięła się za grafwizje. vlep[v]net gratuluje i cieszy się, że jedna najważniejszych stron o naszym stricie znów działa. +++

kwiatek

ps. nowy przejrzysty i czysty dizajn, choć odcina się od brudu ulicznego bardzo nam leży. mamy nadzieję, że zmusi vlep[v]net do jakiegoś liftingu naszej stony :)))


 
  _20.03: chile i tyle
 
 

ach ta ameryka PD znów

zapraszamy do udziału w międzynarodowym zaj?ciu street-artowym, organizowanym przez dziarską ekipę z Chile materiał (http://www.material.cl/). organizatorzy pragną zaprezentować uliczne wrzuty z całego świata. expozycja zaistnieje w stolicy kraju Santiago de Chile. organizatorzy prośbę o materiał kierują głównie do lepiących mniejsze (vlepa) i większe (vlakat) kawałki papieru, aczkolwiek nie ma ograniczeń co do rozmiaru, tworzywa etc.
dedlajn na nadsyłanie prac to 30.04.05., czyli jeszcze sporo czasu, ale weźcie pod uwagę, że przesyłka może podróżować dłuuugo. nawet priorytetem...
po adres na wysyłkę pisz tu: (vlepvnet[at]bzzz(dot)net)

goro



 
  _20.03: ksero zine
 
 

z łezką w oku
w nasze łapy wpadł pierwszy numer ksero zina. - zin ten powstawał długo. brak czasu ogrania wszystkich, podobnie jak i brak hajsu. to że trzymasz kserozin nr1 w ręku oznacza że nam się udało. nieważne co o tym sądzisz, nie oceniaj innych - spójrz na siebie. fejmowe imiona i nowy grupy. czerń i biel. - tyle twórcy. łezka w oku się kręci i przypominają się czasy, gdzie ziny odbijane na xero, były głównym źródłem informacji. tutaj mamy podobnie, format a4, czerń i biel oraz najsłabsza strona czyli oprawa - bindowanie, które stwarza wrażanie cienko wykończonej pracy semestralnej. po za tym wszystko w jak najlepszym wydaniu. lejałt jak najbardziej zinowo-stritowy, brudny, font courier, który od razu przywołuje maszynę do pisana wywołując kolejne porcje łez. co w samym zinie: produkcje warszawskie z zeszłego i tego roku. głównie graffiti, choć znajdziemy i vlepy. trochę projektów. wszystko okraszone sennymi opowiadaniami zfantomasa. mamy nadzieję, że w dobie zinów, które pojawiają się w sieci jako zgrabne e-ziny, kserozine nie straci swojej namacalności i będzie żerował na naszych sentymentach prezentując strit. brawo, brawo, barwo!!!

kwiatek

ps. foty z zina wrzucimy niebawem.



 
  _20.03: będzie muzeum sztuki nowoczesnej
 
 

wielki portret ojca świętego
u zbiegu ulic świętokrzyskiej i marszałkowskiej odbyło się spotkanie władz miasta
z ministrem kultur oraz naczelnym architekem warszawy, którzy to złożyli deklaracje, że w miejscu dzisiejszych bud targowych w samym centrum warszawy stanie muzeum sztuki współczesnej. - musimy wreszcie odzyskać śródmieście, które tu kiedyś było. trzeba usunąć stąd budy i baraki. muzeum sztuki nowoczesnej usakralizuje to miejsce. bez niego cała przestrzeń zostałaby zawłaszczona przez drapieżność współczesnego biznesu - argumentował waldemar dąbrowski, minister kultury.
atrakcją uroczystości było odsłonięcie ogromnego wizerunku papieża zamontowanego na rusztowaniu u zbiegu marszałkowskiej ze świętokrzyską. profil ojca świętego tworzą tysiące punktów. dopiero z bliska widać, że to ludzie. - na placu defiladowym w rio de janerio rozstawiłem 3,5 tys. żołnierzy brazylijskich - powiedział "gazecie" artysta piotr uklański.

źródło gazeta wyborcza



 
  _20.03: ucho w ziemi
 
 

kopary usypują
autor: dorota jarecka 15-03-2005

obok nieczynnej elektrowni w byłej nrd buldożery usypują z ziemi ucho. ta gigantyczna rzeźba w pejzażu to jeden z najbardziej niezwykłych europejskich projektów artystycznych.

po terenie byłej kopalni odkrywkowej węgla brunatnego jeżdżą buldożery. na ugorze koło sztucznego jeziora, które powstało po zalaniu wodą dawnych wyrobisk, obok nieczynnej gigantycznej elektrowni, w miejscowości boxberg w saksonii powstaje wielkie usypane z ziemi ucho. lewe ucho.

w prywatnym anatomiczno-astronomicznym systemie rzeźbiarza jarosława kozakiewicza każdy otwór w ludzkim ciele odpowiada jednej z planet układu słonecznego. lewe ucho to dla niego planeta mars.

sześć lat temu zbudował makiety obiektów, które wówczas miały wymiar całkowicie utopijny. ucho, nos, oczy, odbyt, pępek, wagina/penis były w jego wyobraźni ogromnymi wzniesieniami w ziemi z zagłębieniem w środku. pokazywały ciało ludzkie jako część porządku kosmicznego. kozakiewicz nazwał cykl swoich rzeźb "pejzażami".

to, że jedna z nich będzie realizowana, i to w wielkiej skali, okazało się dwa lata temu. artysta przysłał swój projekt na konkurs na zagospodarowanie zdewastowanego przez przemysł terenu. międzynarodowe jury odrzuciło pięć innych koncepcji i wybrało jego.

początkowo ucho miało wyłonić się z ziemi w miejscowości uhyst, ale tam warunki geologiczne okazały się niedobre. wybrano lokalizację po drugiej strona sztucznego jeziora bärwalde w miejscowości boxberg. ucho będzie w całości usypane z ziemi, co wpisuje się w ekologiczne założenia projektu. wokół będzie tylko mur oporowy zasypany ziemią, który ma zabezpieczać budowlę przed osuwaniem się. na uchu posiana zostanie trawa.

kształtowanie ziemi ma być ukończone w 2006 r. następnym etapem prac będzie wybudowanie w uchu amfiteatru.

rzeźba ma mieć długość 350 metrów, szerokość - do 250 metrów, a najwyższe wzniesienia ma sięgać 18 metrów. dla realizacji swojej wizji kozakiewicz przyjął skalę 1: 500 000

w "małżowinie" ucha znajdzie się okrągła scena, która jest pół miliona razy mniejsza niż mars w przekroju. jeśli ucho w boxbergu jest marsem, to ziemią jest frombork w polsce, czyli miasto, w którym kopernik napisał swoje dzieło o układzie słonecznym. odległość między miastami pomnożona przez pół miliona daje dystans między ziemią a marsem.

jednak ten, kto w przyszłości przyjedzie do boxbergu na przechadzkę po pofałdowanym parku, nie musi wiedzieć o tych wszystkich wyliczeniach. fantazja artystyczna idzie swoim torem, a wrażenia człowieka, który znajdzie się w pejzażu - swoim. że obiekt ma formę ucha, będzie widać tylko na zdjęciu lotniczym.

- fascynuje mnie to, że może istnieć krajobraz, który się tylko przeczuwa - mówi artysta. - nie chodzi o to, by człowiek wiedział, że jest w ludzkim uchu, ale by czuł bliskość form i swój związek z ziemią.

swój projekt nazywa obroną przez niewłaściwym wykorzystaniem technologii i niszczeniem biosfery.

taki też ma cel całe przedsięwzięcie prowadzone na łużycach. ucho kozakiewicza jest częścią rekultywacji terenów poprzemysłowych prowadzonych od lat 90. na obszarze ok. 1 tys. km kw. kiedyś na tym obszarze było kilkanaście kopalni odkrywkowych węgla brunatnego. dzisiaj sadzi się drzewa i zakłada sztuczne jeziora.

dla kogo, skoro wraz z upadkiem przemysłu wynieśli się stąd ludzie? dla turystów i dla tych, którzy kiedyś zechcą tutaj budować lub wynajmować letnie domy. do berlina jest nieco ponad 100 km.

projekt kozakiewicza wpisuje się w gatunek obecny w sztuce od końca lat 60. , który określa się mianem land art, sztuka ziemi. jej najsławniejszą realizacją jest spiral jetty (spiralna grobla) na słonym jeziorze w stanie utah w usa usypana w 1970 r. z kamieni przez roberta smithsona. to monumentalna rzeźba abstrakcyjna w pejzażu. dziś jesteśmy na nowym etapie - utopii użytkowej, która nie jest wyzwaniem rzuconym zagubionemu w świecie człowiekowi, ale powstaje na zamówienie lokalnej społeczności i przybiera kształt antropomorficzny.

prezentacja projektu oraz twórczości jarosława kozakiewicza, 17 marca o godz. 18, zachęta w warszawie, prowadzenie prof. waldemar baraniewski

gazeta wyborcza



 
  _13.03: wystawa w 3mieście
 
 

tryby obinowe będą mielić strita

20 marca w kolonii artystów w gdańsku startuje [u]lotna wystawa stritowa. organizmem, który popełnia to zajście jest obin.org, pracownia mediów niezalaznych. pierwszy ulot będzie miął miejsce w galerii mm na terenie stoczni. następnie wszystko ulotni się do londynu, gdzie bedzie do zobaczenia w siedzibie indymedii. następnie wystawa trafi znów na nasze ziemie i będzie niczym cyrk podróżować po polsce. więcej +++

kwiatek



 
  _13.03: mózg zaklejony
 
 

vlep[v]net, mase, jakopcy i emiter w mózgu

3 marca wystartowała wystawa niezależna w mózg, którą to zorganizowało stowrzyszenie stumilowy las. vlep[v]net zaprezentował prace swoje, choć nie tylko. prezencja objeła również prace, które vlep[v]net posiadał w swoich przepastnych magazynach oraz kilka prac 'naszych' warsztatowiczów z vlep[v]śniegu. prace pokryły hall wejściowy do mózgu. w samym mózgu zaprezentowana została dokumentacja fotograficzna, która to dobierana była według klucza, który to umożliwiał osobie niezorientowanej w stricie na zorientowanie się z czym to się je. zainteresowanie jakie wykazała bydgoszcz wystawą było przygniatająco duże. otwarcie zaszczycili słynni na salonach bydgoskich pan trąbka, słoneczko i matka. byliśmy strasznie poruszeni zainteresowaniem. frekwencja była wynikiem nie tylko świetnego ;) stritu jaki ze sobą przywieźliśmy, ale również prace znanej nam mase z jej grafikami oraz prace jakopcego. do tego wszystkiego grał emiter. wystawę można oglądać do 3 kwiatenia. fotki: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12

ulice bydgoskie, a dokładniej dwie (gdańska, dowrocowa), które mieliśmy okazję przemierzać zaprezentowały się miło. kilka skupisk vlep, gdzie w przeważającej większości były to vlepy typowo polskie 'łordowo-klipartowe', dowcipne i trafne.
do tego sporo dobrego szablonu. mamy nadzieję, że po wystawie bydgoszcz jeszcze bardziej zarośnie, zupełnie jak pięknie zarośnietę są jej kamienice.
fotki z ulic bydgoskich +++

kwiatek


 
  _13.03: graffiti non_stop
 
 

wrocław, gotuje się do działania

znane są już detale równoległej imprezy do saju, czyli projektu 'graffiti non-stop', która będzie miała miejsce we wrocławiu. szczegóły +++

kwiatek


 
  _13.03: adam-x nowy rekordzistą
 
 

1054 vlepki w jeden dzień

adam-x wprowadził w miasto 1055 vlepek. akcja trwała cały dzień. jedenaście godzin konsekwentnej pracy przypłacił autor ranami palców. jednak jak sam ocenia, opłacało się. - nie aresztowano mnie, nie zaczepiano. pobyłem trochę na woli, potem przejechałem się parę razy metrem, potem sporo na trasie tramwajów 17 i 15.
z małymi wyjątkami starałem się zachować zasadę, żeby nie robić dużych skupisk, do kilkunastu vlepek w wagonie. sporo jest też na przystankach. wieczorem na linii 15 i 17 cały czas natykałem się na swoje wrzuty, więc, chociaż same vlepki są dość małe, jest chyba w miarę widowiskowo. jestem ciekaw, czy ktoś podejmie się bicia rekordu.
- komentuje akcję adam-x. tekst o akcji możecie przeczytać na stronie gazety wyborczej +++ cała akcja wywołała ogromną dyskusję na forum gazety.

kwiatek


 
  _13.03: graffiti dla pokoju
 
 

klub gaja w żywcu

klub gaja pokazuje, że graffiti to nie tylko litery kolorowe, ale również forma przekazu bardzo wyraźnego sygnału: 1 2 3 4 na tegorocznym saj bedziemy mieli kawał ściany, który klub gaja będzie prowadził.

kwiatek



 
  _13.03: dzienniki beniowe
 
 

z arhentyny przez berlin do was

dzięki naszej przyjaciółce beni, jak che podróżujemy przez amerykę, a konkretniej buenos aires. możecie zobaczyć kilka fotek z jednego vlepkowiska. piękna ściana, pięknie natarta. oraz 3 fotki z berlińskiego kreuzberga. praca może nie powala,
ale dzielnice szanujemy, więc publikujemy. ba: 1 2 3 4 5 6 7 b: 1 2 3

kwiatek


 
  _13.03: domki dla ptaszków
 
 

mniam mniam

zupełnie nic nie kumamy z jezyka, ale obrazki i akcja nam się taka wydała mniam.
tym bardziej, że zima trzyma się dobrze. więcej domków, tutaj: +++

kwiatek