lans na galeriach

wylazło: 18.11.08.

street art jak wiadomo nie tylko na streecie ale i czasem w galeryjach
sie pojawia.
a ze to nie tylko lans a i godziwy zarobek moze byc to juz wiadomo nie od dzis.
zatem garsc linkow i relacji z tego co w miescie london ostatnio na galeriowych
przestrzeniach sie wydarzylo.



1. D*Face - aPOPcalypse Now show
Galeria Black Rat Press

D*Face to jeden z czesciej wymienianych po Banksym brytyjskich
artystow ulicznych.
gdzies kreci sie w multimediach, czasem pyknie jakas okladke na album,
lecz street to dla niego nadal wielkie pole do popisu. W Black Art Press,
niewielkiej galeryjce na tylach klubu Cargo na Shortridge, niedawno zakonczyla
sie wystawa pt. aPOPcalypse Now. Rzeczy jak najbardziej studyjne jednak
ciagle smakowite. Glownie zabawy na plotnie i drewnie. Plus ogromny
krzyz i wielka puszka po farbie. Tuz przed otwarciem wystawy z grubej rury zaatakowal jednak miasto.
W kilku miejscach centrum londynu pojawily sie wielkie (podobne do tej
w galerii) puchy po spreju. Niestety rownie szybko (bodajze po 2-3 dniach) zniknely.
Ale pomysl dobry!
Wiecej na filmiku: http://www.vimeo.com/1875593 .

No i oczywiscie jak galeria to i biznes. Ceny od £8k do £40k. Widac ze
chlopak sie ceni...

http://www.dface.co.uk/

 

2. Faile - Lost in Glimmering
Galeria pt. Lilian Baylis Old School na Lambeth

Faile to trojka gosci z nju yorku juz od jakiegos czasa parajaca sie street artem. Niektorzy twierdza nawet ze to niemal prekursorzy gatunku w NY. Ostatnio zaslyneliogromna praca na Tate Modern w Londynie, tuz obok Os Gemos z Brazylii i JR z Paryza. A teraz wielka wystawa w pieknych przestrzeniach Lillian Baylis Old School w Londynie.
Prace malo streetowe za to bardzo inspirowane popem, brooklynem i indianami. mega frajde robia obracane totemy. Swietny pomysl i duzo pracy w tym jest. Wszystko piekne, cudowne wrecz a buzka sie sama usmiecha. radosc nieco opada gdy patrzysz w ulotke z cenami...
zatem totemy - $20k, obrazy na plotnie - £65-80k,
a niewielkie malowane pudelka - £4k-£7k. za to rzezba chlopaka
dmuchajacego krolika to jedynie £40k.
bagatela, co?

http://www.faile.net



3. Revok
Grenade Gallery na Nothing Hill

I na sam koniec w niemal mikroskopijnej galerii na Nothing Hill a wiele znaczacej nazwie Grenade Gallery mamy mini wystawe Revoka, amerykanskiego graficiarza. Revok smaruje sciany amerykanskich miast juz od jakis 15 lat. Klasyk gatunku i jednak z najwiekszych slaw grafficizmu. NY rulez!
Troche jednak dziwne, ze ktos taki decyduje sie (albo godzi) na wystawe w galerii, bo sorry, ale grafiti to juz typowa uliczna zabawa. No i zawsze kawalek funta do kieszeni wpadnie. Ceny od 8 do 20 tys funtow.

http://www.revok1.com/

takaczapka


jeżeli organizujesz bądź wiesz coś na temat działań nas intersujących, podziel się tym, nie bądź selfisz.