warszawa

gyula pauer, węgierski artysta przygotował instalację 'las transparentów', ktora przypomina o działaniach 1956 roku. - po raz pierwszy prezentowałem ją w 1978 roku na plenerze w nagyatad - opowiada gyula pauer. - zajmowała tam aż 400 mkw. I wymagała wielomiesięcznej pracy. a po trzech dniach prezentacji władze nakazały ją rozebrać i zniszczyć. teraz, po latach, rekonstruuję jej fragment w warszawie.

transparenty mają napisy po węgiersku i polsku. nie cytują dosłownie ani socjalistycznych, ani opozycyjnych haseł. kpią z retoryki komunistycznej propagandy, trawestując jej język, np. w haśle 'niech żyje transparent jako forma ginącego obozu'. ale także upominają się o wolność myśli i twórczą swobodę artysty.

las transparentów

na podstawie tekstu moniki kuc [rzeczpospolita]